(12) 28 17 123

Mamy Wicemistrzów Małopolski!

plus

Tego chyba nikt się nie spodziewał! Mamy wicemistrzów! Marcel Brydniak, Dawid Kolanowski i Kacper Machaj zajęli II miejsce w V Otwartych Mistrzostwach Pierwszej Pomocy Szkół Gimnazjalnych i Ponadgimnazjalnych Małopolski pod Honorowym Patronatem Małopolskiego Kuratora Oświaty. W mistrzostwach wystartowały 33 drużyny z terenu Malopolski. Uczniowie naszej szkoły wystartowali w zawodach pierwszy raz i chcieli raczej spróbować swoich sił, choć nieśmiało liczyli również na zajęcie miejsca w pierwszej dziesiątce. Do zawodów przygotowywali się bardzo sumiennie rozwiązując testy z pierwszej pomocy oraz uczestnicząc w spotkaniach (również wieczorami), na których ćwiczyli różne sytuacje z życia wzięte polegające na ratowaniu zdrowia, a czasem i życia poszkodowanego. Opłaciło się!

8 czerwca 2017 r. wystartowali w mistrzostwach Małopolski. Zmagania rozpoczął test składający się z 30 pytań z zakresu pierwszej pomocy, opracowanych na podstawie najnowszych wytycznych Krajowej Rady Resuscytacji z 2015 r. Po zmaganiach testowych przyszedł czas na pokazanie umiejętności ratowniczych w pięciu sytuacjach symulowanych przez studentów Krakowskiej Akademii im. A. Frycza-Modrzewskiego, którzy w trakcie wykonywanych zadań stwarzali zaskakujące sytuacje.

Zawodnicy musieli ratować roczne dziecko, które zadławiło się podczas posiłku. I gdy wydawało się, że zadanie zostało zaliczone, nagle matka dziecka zaczęła się dusić i kaszleć. Szybko należało udzielić pomocy matce. Atak kaszlu i duszności był symptomem astmy.

Druga sytuacja sprawdzająca umiejętności zawodników wydawała się banalnie prosta. Mężczyzna wywrócił się na rowerze. Był nieprzytomny, ale oddychał; nabrzmiała ręka wskazywała na złamanie. Zawodnicy opatrzyli mu też krwawiącą głowę. Gdzie był „haczyk”? Opaska na ręce informująca o cukrzycy, o czym należało poinformować pogotowie. Drużyna z Mikluszowic była bezbłędna.

Bardziej skomplikowaną sytuacją wydawał się wybuch butli z gazem i urwana ręka poszkodowanego z poparzeniami drugiej ręki i chwilowym omdleniem. Poszkodowany został uratowany i przekazany służbom medycznym.

Burza w mieście wcale nie jest bezpieczna! W kolejnej sytuacji przy ratowaniu porażonego piorunem, należało użyć AED, a całej akcji nie ułatwiał padający deszcz i dziwne zachowanie koleżanki poszkodowanego, z którą chłopcy sprytnie sobie „poradzili” angażując ją do pomocy.

Ostatnia sytuacja nie wydawała się być trudna. Na sali gimnastycznej wywrócił się młody mężczyzna. Z wywiadu przeprowadzonego przez chłopców udało się ustalić, że najprawdopodobniej ukąsił go owad. Zawodnicy stwierdzili, że sprawcą ukąszenia była pszczoła i wyciągnęli żądło ze zbiorniczkiem. To nie koniec akcji. Nagle poszkodowany zaczął puchnąć a oddech szaleńczo przyspieszył, co wskazywało, że ma wstrząs anafilaktyczny. Koleżanka poszkodowanego przypomniała sobie, że znajomy powiedział o strzykawce z jakimś lekarstwem, którą nosi ze sobą. Okazało się, że nie był to anapen wykorzystywany przy wstrząsach, a pen z glukagonem.

Był stres, ale była też świetna zabawa oraz pokazy wojskowe, strażackie i służb medycznych. A na podsumowaniu zawodów olbrzymia radość! Marcel, Dawid i Kacper otrzymali puchar, medale, nagrody, dyplomy i certyfikaty. Opiekunem drużyny była p. Łucja Piątkowska, która dziękuje druhowi Kamilowi Kolanowskiemu za użyczenie szkoleniowego AED i przeprowadzenie na nim szkolenia oraz udzielenie bezcennych rad i wskazówek. Dziękujemy również druhowi Januszowi Kudełce, który pomagał drużynie w przygotowaniach. Druhom z OSP Mikluszowice dziękujemy za wypożyczenie kasków ochronnych i indywidualnych środków ochrony na zawody.

Gratulacje dla drużyny i opiekuna!

Skip to content